WLEJ DO FIOLKI
TĘ CZĘŚĆ SIEBIE KTÓRĄ KOCHASZ
NASTĘPNIE DRUGĄ POŁOWĘ
DOBRZE ZMIESZAJ
I CHLUŚNIJ W TWARZ
TEGO KTÓRY OCENIA
NIECH SIĘ PO TYM NIE POZBIERA
P.S. Po pretensjonalnym kwietyzmach nadszedł czas na wulgarny podwórkowy sznyt ;)
wtorek, 13 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tę recepturę można odwrócić. To świat miesza ze sobą dwie połowy: tę którą kochamy i tę drugą. Tym koktajlem chlusta nam w twarz. I teraz bądź człowieku mądry: przełknąć i powiedzieć że smaczne, czy wypluć i brzydko zakląć?
OdpowiedzUsuńpodwórkowy sznyt zawsze na czasie, receptura godna alchemika
OdpowiedzUsuń